Autor: Szwendaczk
Tresc: Witaj Abi, mniej znanych nie poetow a "poletow" tez czytasz?;>:) jezeli tak to, pomieszam pomiedzy wielkimi i kilka slow dorzuce podobno w wiersz ulozonych :)
Noc

Czarnym kotem noc skrada sie,
Usypia wiatr, ptaki, kwiaty,
Sloncu odpoczac daje,
Ramiona miloscia laczy.

Ksiezyc zebrak gwiazdy zbiera,
W okna kochanków zaglada.
Wielkiej milosci spragniony,
Smuga miedzy nich sie kladzie.

Budza sie moje mysli,
Bledne ogniki mokradel.
Rozpalaja sie wspomnieniami,
Gasna mym niespelnieniem.

Czasami na strunach gitary
Szalone mysli wypowiem,
Nie zapisane odlatuja,
Na skrzydlach nietoperzy.

a co do piosenki to pozostawiam swobode :), zebys sie nie meczyla szukaniem , pomecz sie mysleniem;) ozdrawiam Ciebiei sluchaczy :)

 

 

 

 

 

 

 

 

„Anioł”

 

Roztańczona z wiatrem

po polu marchewkowym,

byłaś jako jutrzenka,

jak nowina piękna,

i tylko czasem głowę wysoko zadarłaś,

aby widzieć wspomnienia, które lekko

płynąc odbijają się echem i wracają tłumnie.

Nie zapomnisz już o mnie, jak we dwoje wtuleni.

Całowałem nad ranem krople rosy z Twych włosów,

i wpatrzony w Twe oczy oddawałem siebie,

bez słów zbędnych, przyrzeczeń,

bez początku i końca.

Taką radość widziałem w całej Tobie.

Nigdy taka nie byłaś, ani przedtem, ni potem.

Nigdy wpatrzony w sny nocy, nie doznałem tej ciszy,

co aniołom jest dana.

Rozkosz bycia z Tobą nie powraca już we mnie.

A Ty jesteś aniołem, lecz nie dla mnie, nie dla mnie.

J.M.

 

 

 

 

 

A ja wole od Niagary

Te przepastne Polskie jary.

Te wawozy, szczyty

Stoki.

Szumy rwace

Te potoki.

Kocham to jak

Nic na swiecie.

Zreszta jak mnie znacie

O tym wiecie.

Ciagle jestem

Nienasycona.

Glodna tego ciagle glodna.

Kiedys wezme Cie

Kochany

By podziwiac to na ranem

Gdy zmeczeni noca

Dluga

Poplyniemy ksiezycowa lódka

Ja sie w Ciebie

Czule wtule.

Tak zlaczeni

Zasluchani

Zapatrzymy sie w te dale.

Ukwiecone cudne hale.

Sarenka

 

 

 

 

gwiazdy swieca i ksiezyc pali

a w tak cudnym anturazu moc rozpiera,

jak tu stworzyc nagle , cos fajnego...cholera!

 

Radyjko nie z siebie pisanie klinuje

ale moc sluchaczy malo lamentuje...

wszak radyjkowcow w tys sila wielka

ze bez wzgledu i tak cos na antenie zakwêka.....hihihhi

nico

 

Prosba
 
Wiatrem badz gdy nadejdzie ten czas.
Deszczem spadaj na ma twarz.
Sloncem  cieplo dloni daj.
Co  chcesz  rob -.
Tylko badz.
Tu u teraz.
Tu na zawsze
Wez ostatnie pomarancze.
Smakuj je co noc.
Smakuj je co dzien.
Upojeniem  moim badz.
Chodz tu do mnie chodz.
Czekam  tu na  brzegu teczy.
Czekam tu na tym obloku.
Czekam tu  z w tym zapachu.
Ty mnie chlon.
Ty mnie smakuj.
Nie chce juz tak czekac wciaz.

Zjaw sie tu i badz.

Sarenka

 

 

 

 

Marzenie  wiczorne

 
Wynurzam sie
 Juz  nie jestem tylko Twym snem.
Dzis pozostanê  tu.
Rzeczywista.
Pragnieniem pachnaca.
Zmyslowa.
Wabiaca Cie.
Przyjdz wiec.
Ta noc nasza niech stanie sie,
Porankiem chlodnym przywitasz mnie.
Wtedy  mocniej wtule sie.
By trwac w Tobie .
By byæ jak jedno cialo.
Jeden umysl.
By czuc jak Ty.
By rozumiec jak Ty.
By patrzec jak Ty.
Miec podobne sny.
Patrz ptak w szybie  przeglada sie.
Pozostanmy w ciszy tej.
Nie sploszmy go.
Bo uleci i nie wróci tu
Zabierze z soba.
Nasza cisze.
Nasze pieszczoty.
Wtulenie nesze.
Rzeczywistosc tez.
I znów pozostane tylko snem.
Wiec wtulaj sie mocniej.
Szeptem mow.
Nie sploszmy ptaka naszej rozkoszy.
Niech nadal przeglada sie w szybie naszych oczu i dusz.
 

Sarenka

 

 

 

 

bez nazwy
 
  Odkrywam na nowo codziennie
  Odkrywam na nowo bezbłędnie
  Odkrywam z nadzieją otuchy
  Odkrywam pomimo poduchy.
 
  Odkrywam gdy czar nocy znika
  Odkrywam gdy sen jeszcze fika
  Odkrywam jak zwykle niezmiennie
  Odkrywam tę.. kołdrę codziennie
Sulek

 

 

 

 

 sen

noca,

kiedy pada,

kropla po kropli w sen sie zamienia.

z toba nie boli,

bo - z toba.

 

rynnami wedruja boso

w spód powiek.

- po co?

- po slowo.

do switu bez ciebie, lecz

z toba.

 

z daleka kocham cie

 

z daleka kocham cie, z daleka,

kanada pachna sny, ja czekam.

w snach boli kazda z mil, ocean,

a za nim jestes ty - ideal

i cel, przy którym trwam, steskniony

do twoich bram i ust czerwonych.

z daleka kocham cie, z daleka,

i chociaz nie znasz mnie – wciaz czekam.

maluszek

 

 

 

 

Nasz swiat

 

Nie ma Ciebie, lecz jest nasz ksiezyc.

Przestworzy krysztalowe lustro,

Dostrzegam w nim odbicie Twe,

Twój usmiech i diamentowa lze

 

Bywa pachnacym bochnem chleba,

Który codziennie calujesz,

Slodzi gwiazdami ranna kawe,

Czasem rogalikiem go kosztujesz.

 

Nie ma Ciebie, lecz jest nasze slonce.

Oddaje jemu cieplo swych dloni,

Prosze by przyjelo je

I ogrzalo serce Twoje.

 

Jest wiatr, z piersi mej wyrwany,

W pióra wedrownych ptaków wplatany,

Niesie Tobie dzwiekiem gitary,

Wspomnienia, które nam pozostaly.

bies_bieszczadzki

 

 

 

 

 

Daleko

 

Tak daleko jest twoje okno

Twoje przebudzenie i pierwsze dzien dobory

Rzucone drzewom..

Tak daleko jest twoj poranny niepokoj

Zapowiadajacy dzien…pospiech rak

 

     Daleko beda, zbyt daleko dla moich oczu

     Twoje pierwsze kroki w strone dnia

      I tylko pamiec twojej twarzy

      Nie podlega przestrzeni

 

Wiec ja ktorej przedzial aktywnosci

Czesciej obejmuje noc, niz swiatlo dnia,

Pojde w ranny chlod, senny jeszcze

Zapatrzona tylko

W ukryte pod moimi powiekami

W glebi pamieci – twoje oczy

 

Nokturn

Zapatrzenie,

Tak.

Zapatrzenie.

Za oknem nikogo nie ma.

Chce wywolac z mroku twa twarz.

A tam tylko Ksiezyc i Ziemia.

 

Marzycielka_xy

 

 

 

 

Autor: sen

Tresc: Tobie Abi.

 

"Wieczorem"

 

Niechby i ciemno bylo

przy tobie,

niechby wieczornie.

Samotne wino

i strofy zaklete,

i dlonie.

Niechby choc slowo,

pomimo

zwiewnych blekitów

i magii,

gdzie ty jestes pierwsza,

ostatnia,

jak wiersz i jak puenta,

jak matnia.

 

 

 

 

 

Autor: halcia
Treść: Abisynka to piekne imie
powiem wiecej to glos aniola
ktory na falach eteru mnie wola
jak bialy motyl siada na kwiaty
tak ty Abi od domu do domu
fruniesz nie szczedzac nikomu
swego serca zakletego w muzyce
za to przyjm gorace podziekowanie
i zawsze tak pieknie graj nam kochanie

 

Autor: halcia
Treść: oj abi grasz slicznie
tak romantycznie
tak czlowiek marzy
az usmiech maluje sie na twarzy
a w sercu kwitnie maj
wiec nic nie zmieniaj
tak jak grasz graj

 

 

 

 

Autor: Anelin

Tresc: Spojrz na mnie

lzy plyna

tak inne

od tamtych

lez

Spojrz na mnie

usmiecham sie

pierwszy raz

od tamtych

dni

Spojrz budze sie

oczy otwieram

i serce swe

kiedy dotykam cieplych

nut

Spojrz trzymam w dloni

krople nadziei

z muzyka

dostalam ja

od Ciebie

Wiesz ile mi dales?

Sprawiles, ze

znow unosze sie

na jej dzwiekach

DZIEKUJE

 

 

 

 

 

Autor: sarenka

Idąc alejką
wśród lip rozbrzęczanych
pszczołami.
Patrzę na rosę
zawisła na listku konwalii.

Uśmiecham się
do tych lip.
Nad małym kwiatkiem
fiołka białego przystaję.

Wracam do chwil
gdy tu byliśmy razem.
Czy jeszcze to pamiętasz Kochany?


Nad naszym strumieniem
echo niesie tą samą melodie
samotnego grajka.

Jakby czas zatrzymał się
na chwilę.
Wiatr ciepłym dotykiem
otula moją szyję.


W zielonych ramionach
cienistych klonów.
Siadam na naszej ławce.

I znów wiatr nuci mi do ucha.
Melodie.
Nasze pożegnanie.

 

 

 

 

 

Autor: Jasnowlosa

Tresc: Dobry wieczor ,

Witam Ciebie Abi, milo i serdecznie.

Tak w ciszy zasiadam do komputera

by posluchac Twych slow...

tak pieknego brzmienia glosu,

ktory koi i lagodzi moje zmeczenie .

.Kiedy czytasz slowa poezji..

zamykam oczy by sluchac w skupieniu

i zatrzymac ta magiczna chwile dla siebie...

Jestes aniolem, tu na ziemi...

delikatnym i tak wrazliwym jak wiosenny promyk slonca...

Kazdy, kto Ciebie slucha, z pewnoscia w nim tez jest wiele ciepla i wrazliwosci.

Bo kto kocha piekna muzyke,

tak subtelna i w wierszach slowa poezji ,

ma tez i glebie uczuc i czyste serce.

Taka Ty jestes dla mnie...

i zycze kazdemu by taki byl jak TY.

Przesylam kilka slow do tych o wrazliwym sercu..

Kazdego dnia , budzimy w sobie nadzieje ,

ze dzisiejszy dzien bedzie lepszy od wczorajszego.

Ale puste slowa nie wystarczaja,

by zbudzic nadzieje.

Potrzebny jest ktos , kto poda nam reke,

kto potrafi uczynic z wichru lekki podmuch wiatru..

Kto da nadzieje i jej nie odbierze.

Ktos komu zaufasz , ktos kto otrze Twoja lze...

Ktos kto pomoze Ci wstac kiedy juz sam nie potrafisz...

Ktos kto bedzie obok..zapalamy swiatelko nadzieji

na przyjazn i oddanie...na milosc i zaufanie.

Pamietaj usmiechaj sie

bo nie wiesz kto zakocha sie w Twoim usmiechu..

w Twoim dobrym sercu i szlachetnej duszy-

Badz szczesliwym wiec bo jutro znow jest nowy dzien

i nowe nadzieje- na przyjazn lub na milosc

"Pozdrawiam serdecznie , zycze milego wieczoru

i poprosze o piosenke Justyny Steczkowskiej-Daj mi chwile

 

 

 

 

Autor: Baska

Tresc: Witaj Abuniu ... kiedys siadlam sobie po powrocie z pracy, akurat trwala audycja radiolatkowa, bodaj meteora ... temat byl dosc refleksyjny i wtedy wlasnie napisalam to,

czym teraz chcialabym sie podzielic

z Toba i sluchaczami :)))

 

Takie sobie zapiski przy trzeciej kawie

Chcesz miec przyjaciela?

Wiec nie szukaj kogos,

kto pomoze ci w biedzie -

pomysl, czy ty sam bys to umial.

Chcesz miec przyjaciela?

Wiec nie szukaj kogos,

na kim móglbys polegac jak na Zawiszy -

pomysl, czy na tobie mozna polegac.

Chcesz miec przyjaciela?

Wiec nie szukaj kogos,

kto zawsze prawde ci powie;

pomysl czy ty sam umiesz ja powiedziec.

Chcesz miec przyjaciela?

Wiec nie szukaj kogos,

kto zawsze bedzie mial czas dla ciebie ;

pomysl ile czasu masz sam do zaoferowania innym.

Chcesz miec przyjaciela?

Zatem nie szukaj kogos,

kto swym usmiechem rozproszy kazdy smutek ; poszukaj w sobie gotowosci

i umiejetnosci dzielenia sie radoscia.

Chcac czegos od swiata,

zawsze zaczynaj od siebie.

Badz takim czlowiekiem,

jakim chcialbys by inni byli dla ciebie.

 
 
Smugi deszczu jak fontanna ,

szmerem cichym kolysza nas.

Ja wpatrzona w Twoje oczy,

tule sie w Twój mokry plaszcz.

Szept Twój slysze,

Kocham Cie bo-czlapiesz po kaluzy.

Kocham Ciê bo- nie boisz sie burzy.

Kocham Cie bo- masz piekna dusze.

Kocham Cie bo -kochac musze.

Slucham Ciebie,szumu deszczu.

Z przemoczenia drze,

Coraz mocniej wtulam sie,

w Twoje mokre ramie.

Szept Twój nagle milknie.

A na ustach czuje zar.

Trwajmy tak ,prosze trwajmy tak.

W niepokoju duszy,

czystej, slodkiej chwili.

Jakbysmy oboje sie juz calkiem

w deszczu i tej chwili zatracili

......................................ech

 

 

 

 

Kropla deszczu

 

Spadla cicho

Na twarz

Splywala powoli

Coraz nizej

Dotykala ust

Potem powoli

Musnela szyi

I juz szybko

Poplynela

Do dwóch wzgórz

Tam spoczela w dolinie

Jakiez  to mile

Uczucie

Pieszczota najczulsza

Jeszcze czuje

Jak mnie po twarzy

Muska.

Mala kropelka

a jaka cudna.

 Sarenka

  

 

 

 

sarenka

 

Plomienie

Tancza w kominku

Cieplo

Milo glaszcze

Nam twarze

I juz nie wiem

Czy to od niego

Cala jestem zarem

Czy to od Twojego dotyku

Plone

Powoli gladzisz

Moje wlosy

Subtelnie tak

Calujesz szyje

Czuje Twój oddech

Krótki miarowy

Coraz bardziej

Pragne

Juz nie wiem

Czy to sen

Czy w ogóle zyje.

Pieszczota splywa

Na moje piersi

One czekaly na dlonie Twe

Teraz juz tylko

Kochaj mnie

Nieprzytomnie

A potem w milczeniu

Spelnien

Zmeczeni

Wtuleni w siebie

Spokojnie usniemy

 

 

 

 

 

 

Znasz to?
  wzgórze łagodne, dominem
  złożone
  pstre dachy domów i dym
  z daleka.
  O plecy puka wiatr
  słońce jak wróg podąża za toba
  błękit poraza, gdy się w niego
  wpatrzysz, ptak wolny i drugi
  i jeszcze...
  motyl albinos przysiadł, towarzysz.
  Sielskiej wsi już nie ma...
  A przeciez widzę figur zieloność
  spalone zboża, rzekę i muchy
  Gdy pot obcieram dłonią
  dlaczego realnie to czuję?
  przecież... nie ma mnie.

Syrenka

 

 

 

 

 DOZNANIA

 

Ja nie z ciebie sie smieje,kiedy

     ramiona nie moga cie utrzymac

     jak calego wszechswiata

Ja nie placze przez ciebie,kiedy

     wydaje sie.ze wszystko spelnione

     skoro mnie pieszczota rozdarles

Krzycze bolesnie,ale to nie twoja wina

     nie dlatego,ze mnie nazbyt wypelniasz

     rozkosz sama we mnie narasta

Nie zamykam oczu ze strachu

     przed noca z twoich oczu plynaca

     to slonce w mojej krwi jest za jasne

Nie dlatego odwracam twarz ,

     by uciec twoim spojrzeniom,

     ale ze inni tez patrza

Kocham cie dla ciebie

                        Nie dla nich

  

UCIECZKA W MILOSC ...

 

Odkad mam uciec przed ta miloscia?...

Ilez imion ma ona?...

jakze jest piekna !...

i gorzka!...

jakze zarazem slodka !..

i slona !..

Jak niebezpiecznie szalona !...

Dokad mam uciec przed Nia?......

Wiem....

Powinnam w jej ramiona...

Marzycielka_xy

 

 

 

 

W zamysleniu

W zamysleniu twarz twoja przywoluje

Wspomnieniem maluje twe oczy

       Byles tu!

Szczesliwy  -  choc  -  smutny

       Zostalam tu!

By obudzic drzemiace przez chwile

                               Twoje rece

Narysuj mi nimi przyszlosc szczesliwa

Barwami teczy wszystkimi

Naszkicuj ma twarz  pogodna

Rece splecione z twoimi

   A czarny oblok krazacy na nami

   Przebij promykiem slonecznym

    

      Jestes  tu !

Nie pozwolilam ci odejsc

Patrze na drzace twoje rece

Ktore tworza dla mnie

Pejzaz nowego zycia

Marzycielka_xy

  

 

 

 

 

 

Autor: :-(

Tresc: Witaj Abi.

Nastal wieczór, zapadla glucha cisza,

gwiazdy na niebie lsnia.

W mej pamieci wspomnienia odzywaja,

jak wspaniale bylo mi obok Ciebie.

Dzis choc jestem daleko,

ciagle mysle o Tobie,

tak bardzo Ciebie pragne.

O zobacz!

Tamta gwiazda chyba spada,

wypowiem wiec zyczenie.

Za, którego spelnienie wszystko bym oddal.

Zastanawiasz sie pewnie jak ono brzmialo?

Odpowiem Ci krotko i cichutko:

Ja i Ty, na zawsze razem,

tak jak gwiazdy na nocnym niebie.

 

 

 

 

A w mojej duszy tesknota

a w moim sercu Bach

Jak zamknac tesknoty wrota

Gdy w sercu wciaz mieszka strach.

 

Gonilam odwage po swiecie

Zlapalam za nogi grzech

Wmawialam bliskim, nie wiecie

Jak pieknie smakuje smiech

 

Krzyczeli do mnie: nie mozesz

zamykac swych zyczen we lzach

Nie smiech jest twoja granica,

Grzech sie objawia w twych snach

 

Wiec padlam i zgielam kolana

o dobry Boze Ty sadz

W czym ma tesknota rozlana

I grzechem lub œmiechem badz

 

Nie bede sie wiecej schylala

podniose dzis z ziemi moj los

Tesknote rozpacz oddala

Niech wiec otworzy mi trzos.

 

Ten pelen pragnien i marzen

bez tchnienia, rozpaczy ,lez

Jesiennych moich wydarzen

W listopadowy kres.

_elcia_

 

 

 

 

Konczy sie dzien..

Slonce zachodzi..

Horyzontu siega cien..

Wreszcie Ona nadchodzi..

Moja najwierniejsza kochanka..

W koncu jestes.. witaj..

Czekalem na ciebie cale zycie..

Wiedzialem ze przyjdziesz..

Ty zawsze przychodzisz..

Nie pytasz o Wiare..

   ...zostala zachwiana..

Nie pytasz o Milosc..

  ... jej nie poznalem...

Nie pytasz o Nadziejr..

   ...ta umarla przede mna..

Dla ciebie nie jest wazny mój wiek..

Mój status, mój wyglad..

Dla ciebie wazny jestem Ja..

Ty zostaniesz juz ze mna..

Twój pocalunek..

Bedzie ostatnim wspomnieniem...

Ty zaœpiewasz mi najpiêkniejsza piosenke...

Ciszy..

.Sunset

 

 

 

 

Autor: halcia

Tresc:  Bies ja juz nie daje rady

z twego powodu snia mi sie Bieszczady

taki se nicek wybrales

ze mi skojarzenia zeslales

ze chodze  po pokoju

i nie moge zaznac spokoju

zaraz wiosna nam zawita

a na stokach bieszczadzkich

przecudna zielen nas wita

Bies bies nie daje rady

zmien nicek zostaw bieszczady

 

 

Autor: halcia

Tresc: meteorkowi

 

Mowiles wczoraj ze jestes niekochany

Ejjj my inna zupelnie prawde znamy

To ty  nasz kochany lubiany i szanowany

Eterku wiaterku z Niu Yorku kochany

O tobie mowimy  po kazdym twoim graniu

Rozbawia swym slowem slodziutki draniu

Kiedy razem z piosenka cichutko mruczy

On nas normalnie swej madrosci uczy

Wiec dzisiaj 100 lat wdziecznie spiewamy

Idziemy do ciebie zyczenia skladamy

 

 

 

 

Autor: Anelin

zaprosilescie mnie....

wiec weszlam w wasz swiat

myslalam ze bedzie tam

miejsce na mnie czekalo...

i tak bylo na poczatku

kiedy bylam potrzebna

bylam....

teraz przezucacie mnie

z kata w kat...

czasem pamietacie

ze jeszcze jestem...

czesciej jednak

zapominacie...

ciekawe czy zauwazycie jak wyjde...

jak cichutko zamkne za soba drzwi...

zabawki tez maja uczucia..

 

I

 

 

 

 

Autor: Iruska

 

Dziwny zes Panie swiat stworzyl

Bo cierniem drogi uslales

A obok cierni przy drodze

Przepiekne kwiaty posiales

 

Czlowieka stworzyles Panie

I dusze dales mu w ciele

I postawiles przed czlekiem

Pokus przepieknych wiele

 

Stworzyles gro przeciwnosci

Gdzie milosc przeciwko zdradzie

Prawda przeciwko klamstwu

I przyjazn przeciwko zwadzie

 

Kazales Panie tym rzadzic

Wybierac przez zycie drogi

Oddales w rece czlowieka

swiat przepiekny - zlowrogi

 

Kazales siac ziarno i zbierac

Lecz chwast wpusciles na pole

Wyrwac go mozna z korzeniem

Niszczac swych upraw role

 

Dales sile i slabosc o Panie

Dla ciala i ducha w czlowieku

I pozostawiles samego wsród tlumów

Wsród powietrza w wiecznym bezdechu

 

Wskaz wiec mi Panie droge

Bez cierni z kwieciem przy drodze

I pokaz cóz robic kiedy

Serce ze strachu lomoce

 

Gdy milosc zdrada zdeptana

W przyjazni ukryta butnie

Obwinia za ciern przy drodze

A chwastu nie zlamie, nie utnie

 

Czyz po to sie pnie ciern wokolo

Byc Panie zamkniety w niewole

Mógl z ciernia korone nalozyc

I cierpiec za ludzka swawole?

 

Dlaczego kazde z Twych cierpien

Zadane jest reka czlowieka

Jak pocalunkiem Judasza

Który ze zdrada nie zwlekal

 

Wybacz wiec Panie, ze draze

W watpliwosc swiata stworzenie

Nadludzkim wysilkiem niszcze

Przyznane cialu sumienie

 

Bo zamotana w mgle zycia

Odnalezc drogi nie umiem

I raniac sie ostrym cierniem

Brne naprzód choc nie rozumiem

 

Otwórz wiec Panie me oczy

W mgle klamstwa poprowadz gdzie slonce

I zyc mi pozwól godnie

Nie rani¹c duszy o kolce

 

W zamian za zycie przezyte

Bez klamstwa, zdrad, nienawisci

Napisze historie cierpienia

I niech me slowo sie zisci

 

 

 

 

Autor: WZOROWYuser

 Tresc: slysze ja, slysze jak szepcze mi do ucha

a na uszach sluchawki mam, bo slucham radyjka..

.a audycje prowadzi bardzo mila wlasnie osoba..

to Abi kobieta, z dalekiego globa

gdy slysze co czyta co pisza inni ..

i gdy tekst przeciaga, ugina mi sie noga

robi mi sie goraco i milo.bardzo milo..

Ma w sobie to cos, cos, co ciagnie, i ciagnie do Niej..

Piszac to zasypiam, z mysla.. mysla, ze jej glos wlasnie w tej chwili obudzi mnie..

a ja zapatrzony na czata zabawa z radiem puszczam oczka jej...

 

Abi Dla Ciebie takie na spiocha..

 

I poprosze o nutke: Disco Polo - Toples - Jak Na Imie Ta Dziewczyna Ma 

 

A dla Pan z czatu poprosze o : NORBi _ KOBIETY SA GORACE

 

 

 

 

 

 

Autor : WZOROWYuser

 Tresc:

 

 Bylo to niedawno, a moze i dawno,

gdy zajrzalem na pewne radio.

Szok, radosc na twarzy mej,

super audycja, muzyka fest.

Wtedy prowadzila audycje Abiska,

glos Jej po prostu za serce sciskal.

Siedzialem do rana, sluchalem Jej,

i z ludzmi na czacie bawilem sie.

Gdy juz do razstania mial przyjsc czas,

na mej twarzy smutek powstawal.

Ale nie ma tego zlego,

bo jest i kolejny dzien,

by powrócic i znowu wsluchac sie w slowa Jej.

Wszyscy sla pozdrowienia, nutka za nutka gna,

kazdy sie bawi, i nie chca w ogóle zakonczenia.

Wiec moral jest prosty, moze az zbyt banalny,

Na RadioLatkach mozna sie tylko dobrze bawic.

 

A do tego poprosze o utwór: JLS - Everybody In Love

 

 

 

 

Autor: Janinka

Tresc: Opowiem Ci bajke

o smutnym kamieniu

co lezal samotny

przy drodze gdzies w cieniu

i o tym jak marzyl

by ktos go przytulil

lecz nikt go nie widzial

byl szary i bury

czasami ktos przysiadl

odchodzil nie wracal

a kamien wciaz czekal

i tesknil...i plakal

byl taki samotny

i pragnal bez przerwy

nalezec do kogos

kto dobry i wierny

czas mijal ulotny

zmieniala sie ziemia

niestety nikt nie chcial

szarego kamienia

az kiedys porankiem

.gdy rosa blyszczala

tecza usiadla

odpoczac gdzies chciala

i gdy poczula

moc uczuc kamienia

po kropli kolorów

na niego kapnela

lakami polami

szla sobie dziewczyna

zwyczajna przecietna

samotna niczyja

gdy kamien ujrzala

zmieniony przez tecze

wiedziala poczula

i wziela go w rece

wzruszona szepnela:

isc dalej nie musze

bo kamien znalazlam

i piekna w nim dusze.

 

 

 

 

 

Autor: meteorr

Abi masuje nas piosenkami

a Basia 2 wywija mlotkami

ktory wiec masaz wybrac mam??

chyba juz lepiej noge dam

uciekne gdzie  nie znajda mnie

choc w kregoslupie cos  tnie

Basia to ciagle obiecuje

a kiedy mnie lupie to mlotek wyjmuje

kiedy wysilku od niej wymagac

to natychmiast przestaje gadac .

Abisynka znow piosenki proponuje

ale walizek nie pakuje

co jakis czas ooopsy tu strzela

i mowi ze bol przejdzie do wesela

sam wiec musze leczyc te bole

i juz nie pisze bo sie rozczule

 

 

 

 

 

Autor: halcia

Tresc:

Szczesciem moze byc kazdy usmiech,

kazdy dobry uczynek, nowy dzien,

nowa wiadomosc, dobra ocena,

przyjaciel, spelnione marzenie . . .

a moim szczesciem jest to, ze zyje wsród Was

 

Dla kazdego wschodzi zawsze jakies slonce

Kiedy przebywasz w ciemnosciach, spójrz w góre.

Tam czeka na ciebie slonce.

Ono nie omija nikogo.

Ciebie tez nie ominie,

 jezeli nie schowasz sie w cien.

 

 

milosc jak meteor

 

gdzies wysoko blisko gwiazd

 spalone serca meteorow

leca nad dachami miast

wytracone ze swoich torow

spadaja w postaci kamienia

w nich stalosc i sila

wieksza od zniszczenia

moc tarcia ich nie spalila

podobnie  naszych uczuc moc

nie spala zycia trudnosci

i jak meteor zgasnie byc moze

lecz pozostanie pietno milosci

Halcia z Kanady

 

 

 

 

Dopóki jeszcze potrafimy marzyc,

dokad miloscia wypelniamy sny,

to wszystko jeszcze moze sie wydarzyc,

by znowu szczesciem zakwitly nam dni...

Dopóki jeszcze plona w nas pragnienia,

dokad tesknota blyszczy w oku lza,

gdy drogowskazem nadal sa marzenia,

to znak ze mlodosc wciaz jeszcze w nas trwa...

Choc nasze skronie okryly sie szronem,

to idzmy w zycie jak na pierwszy bal,

wierzac, ze jeszcze nie wszystko stracone,

ze to nie pora na przedwczesny zal

 

Elunia0019

 

 

Elunia0019

Tresc: Nosze Twe serce ze soba,

gdyz mam je w sercu swoim,

rozstawac sie z nim nie musze,

bo to co Twoje -jest moje.

 

Twe serce wedruje ze mna,

po kretych sciezynach losu,

wciaz czuje Twoja obecnosc,

zapomniec Ciebie nie sposób.

 

I nie znam leku przed losem,

nie pragne piekniejszych swiatów,

bos Ty moim losem i swiatem,

ozdoba wsród tysiaca kwiatów.

 

Pozostan w mym sercu na zawsze,

badz czescia mnie nieodzowna,

ja pozostane dla Ciebie;

 

 

 

 

 

Elunia0019

Tresc: Na Przyjazn kazdy zasluguje.

Ona tak pieknie zycie maluje.

Czasem jest duza, czasem malutka,

a najlepiej gdy jest ciepla

i wierniutka...

.Przyjazn pokorna,

a jednak piekna,

nie karze winnych,

zyje dla innych.

Daje - nie bierze,

dlatego w nia

wierze.

....Tyle w nas

dobrego,

ile pozostawimy po sobie

w Sercach innych ludzi

 

Elunia0019

Tresc: W zyciu wazna jest nadzieja

Ona serce rozpromienia

zyciu sens nadaje

I swa iskre mu oddaje

Choc nadzieja taka niepozorna dama

Nigdy w parze nie jest sama

Zawsze towarzyszy jej ta mysl

Dla, której wszyscy chca zyc

Wielu ludzi tego nie docenia, lecz i tak swe skrzydla w nadzieji rozposciera

 

 

 

 

 

Autor: Tendymion

Kroki
Przechadzam się skrajem swojej wyobrażni

i baczę - motylich skrzydeł szelestów

przez granie aniołów smutku

- niewyznaczoność brzemienna kapiąca dendrytów

żywiczną lepkością

- zamotywującą owadzią bursztynowość marzeń.
Ech kukułek wróżebnych czasem odliczanie

- leśnych eremów pieśni tkne pajęczyną

dla kokonów spokoju - wyciszenia serca,

Wzgarda ludzkim rozumom jak i namiętnościom niegodnym cudu życia w apogeum miłości.
Krokom wiatr odpowiada i nad miastem łuna codziennego Bog zapłać
mknących już w sny ludzi.

Oniryczność i Hypnos - lśniące iskry pieszczot kodowane na ciał klawiaturach.

Już wracam. pora uchwycony
zmierzchu urok dla nocy spokoju zatopić w poduszce.

 

 

 

 

Autor: Tendymion

 

  Tresc: Zmierzchanie


Ziemio czerwieniejąca ucieczką szaloną
orbitalnej euforii nieba zekręceniem
zanim dnia zwykłe troski staną się wspomnieniem
sycisz horyzontami które w chmurach płoną

jeszcze rozgrzani słońcem ludzie zagonieni
chlód wieczoru łykają niby lodu gałki
wyprzęgają z jarzm skutków macierze i całki
snu pragną -co być może - życie ich odmieni

jeszcze tyko czekanie na gwiezdne kaskady
i sukcesję kwadrową księżyca latarni
tak wielcy twórczo ludzie wszechświatu tak marni
ku Bogu wzrok podnoszą życia patrząc rady

 

 

 

 

Autor: Tendymion

 

 Retrolato

owrzosieni, słonecznie dojrzali
jeszcze lgniemy ustami ku ustom
lato muszlą szumi w oddali
machasz na stacji chustką...

potocz jeszcze perłę uśmiechu
zanim liściem odpadniesz wspomnieniom
minęło lato- bez grzechu
czy skosztuję owoc jesienią?

jak złocistych chryzantem niepokój
pamięć zdarzeń gałązki ożółci
pisz- szelestem niech zieleń powróci
niech wypełni milością moj pokój

 

 

 

 

Autor: Tendymion

Jutrzenka

Od wenus po rosy tęcze
i koncert ptasi w cis-dur
w promienne slońca staccato

gdy się różami zarzewi
pnie horyzontu drabiną
strzelając złotem w obłoki

ziemia barw niesie naręcze
i ludzkich nadziei sznur
by wytchnąc -nadeszło lato

stąpać igliwiem modrzewi
czerpać wód rześkość co płyną
daj świcie dobre widoki

 

 

 

 

Kobiecosc

rozczarowalas tate pocieszylas mame

wychynelas z bladego przedswitu

w dzien Bozy

zwiastowana znienacka ultrasonografem

 

 

upuscilas juz dzieckiem tej pierwszej krwi samej

która w Tobie na rozwój przyszly sie przelozy

niezatwierdzony grzechem- spiety paragrafem

 

 

i wzrastalas z pomykan pieszczot i fluidów

gdzie w zwatpieniu pragnienie w pewnosci- niepokój

gdzie dziw za dziwem idzie w piersi zokraglaniu

 

 

cud dokonal sie w Tobie wbrew zlu pestycydów

a on odbiegl za pryzmat- ponadswietlna blokuj

karm soba -które wzroslo przeciw pozadaniu

 

 

i dopielas - w dum dumie: macierzynstwa chwale

swoj usmiech widzisz tesknie w krwi Twej fotografii

a pan swiezo zmeczony przysypia w alkowie

 

 

dawno zdeptal Cie - stlamsil, nie skarzysz sie wcale,

ze w serca Twego wrota dotrzec nie potrafi

jak w lustrze: wygram zycie - kobiecosc Ci powie

 

Tendymion

 

 

 

 

Autor: Tendymion

Tresc: Szecherezado w echach bajan

mknacych eteru swiatlowodem

dla bezsennosci milych staran

muzyki w dusze wejsc pochodem

 

wrózko najskrytszych spelnien marzen

dla szeptów czulych docierania

tesknotom przyoblekasz twarze

blizszymi czyniac dla kochania

 

niech serc nieczulych juz sezamy

otworza z mknaca spiewna nuta

w radiolatkowe wpiete ramy

uzdrowia pustke nam zatruta

 

Tyle O Tobie Abisynko-

Szecherezado - i dla Ciebie

pociesz kolejna nas godzinka

bysmy czuc mogli sie jak w niebie

 

 

 

 

Nasz wieczór
 
Spójrz Kochanie
to nasz wieczór..
Zapachem
maciejki wabi mnie.
Wychodzê
twarz wystawiam
na wiatr.
Niech smaga mnie
jak pieszczota Twoja.
Dzis zasluchalam sie
w slowa co
splywaly na mnie jak nektar.
Twój smiech,
Twój cieply glos.
Potem mój potok
jak fala
slowna rozbudzila mnie.
Chcialam mówic,
i zarazem sluchac Cie.
Teraz stoje
w ogrodzie.
Wiatr czesze moje wlosy.
Powoli noc zapada
juz tylko ksiezyc
zerka ukradkiem.

Na moja szczesliwa twarz.

 Sarenka

 

 

 

 

ZAWSZE W MOIM SNIE

 

Przychodzisz z granic swiadomosci,

jeszcze niosac na sobie ciemnosc

     I otwiera sie swiat, w ktorym

     ciemnosc twoja rozswietla sie blekitem,

     a w twoich dloniach drzemie

     czarne szczenie snu.

Przychodzisz, jak nagla strzelistosc gotyku

uderzajaca w oczy i niebo.

 

     I nagle zaczyna spiewac noc

     glosem  Safony:,,slodko gorzka milosci“

     Przechodze przez brame twoich rak

     w cieplo cichych spojrzen.

Przychodzisz, jak dalsza czesc rozmowy kiedys urwanej

jak powrot lata, ktore nagle zniklo….

 

      I niebo jest morzem, w ktore rzucam sie na oslep,

      by wylowic perle twojego pocalunku

      koral galezisty twej rozkoszy

 

Przychodzisz  i nie staram sie dociekac prawdy

Niosac na sobie ciemnosc twoich oczu.

                                                            Po nastepna noc

Marzycielka_xy

 

 

 

 

Milosc w kolorze teczy

 

Swiat jest poza mna….

Obok mnie nie ma nic…

            Nic?

Jest! Jest cos pieknego!

        _co warto miec_

…Jest milosc…zwatpienie…

                                     sa lzy…

 

Jest wszystko co trzeba…

           Jestes!

Jestes przede wszystkim ty!

   

       Sa miasta… sa ludzie

       Sa twoje oczy – jak swiatla wsrod mrokow

       Sa sny kolorowe jak wstega

                      Sa slowa, slowa bez slow

                      Szeptane w podziece- w polmroku

 

Jest wszystko!

                      Jest milosc!  Jest wiara!

Lecz oprocz milosci

         …jak zlodziej wsrod nocy

             zakrada sie czasem wsrod nas

 

       Zakrada ?    Powstaje?

Jak musi po nocy powstac dzien!

            Pytasz co?

Nie pytaj …gdyz wiesz…

                          To lek!

 

I chociaz nam trudno mysli

                Oderwac od siebie

Choc kazda chwila osobno jest meka

                 Chcialabym

                                     I bedziesz!

 

Moja miloscia w kolorze teczy

Marzycielka_xy

 

 

 

 

Powrot

 

To przed chwila

Ogarnialy mnie jedyne rece

Nie baczac na swiatlo dnia

 

     A rece byly plomieniem…

      I ukochane cialo,

      Ktore chcialo mnie przyjac

              Jego twarz   ?

Ach! Jaka piekna w tym napieciu

Wywolanym pragnieniem.

      Patrzylam w te oczy nieprzytomne

      I pelne bolesnej rozkoszy

      I zupelnie tym nie zawstydzone

      Nie kryjace niczego

      Gotowe mowic wszystko,

      Co sie w ciele i duszy dzieje.

 

To przed chwila

Jedyny moj lepszy od wszystkich

Madry ta cicha madroscia,

ktora demonstracji nie wymaga

nauczyl mnie zyc

na jeszcze jeden sposob

 

      I czuje, ze dosiegnelam

      Ogromnej Bozej dloni

      I jestem bezpieczna

      A sprawily to jedyne jasne oczy

 

Wiec cud?

                Dlaczego kiedys zwatpilam?

Moze to bylo potrzebne

By zarobic na Milosc

                                   Na szczescie – na te cudowna nagrode

 

Wiec czym jest Milosc jak nie

                           Przedluzeniem Bozej reki

                                    Marzycielka_xy

 

 

 

Autor: halcia

Tresc:   Ciesze sie Abisynko ze juz nie wyobrazam sobie jak wygladasz kocham was radiolatkowa rodzino

 

 

Moja przyjaciolko mila Abisynko

moja malenka filigranowa kruszynko

na falach eteru jak zefirek wiosenny

fruwacie poswiecacie swoj czas cenny

 

Aksamitem waszego glosu muskacie nasze uszy

cieplo waszych serc nasze serca kruszy

piescicie nas muzyka niesiecie ukojenie

jestescie nam jak balsam na uspokojenie

 

wasze programy wzruszenie wywoluja

i tak dziwnie cieplo w sercu eksploduja

mysle ze i z innych serc zyczenia poplyna

Szczesc Boze Radiolatkowa kochana rodzino

 

 

 

 

 

 

Autor: halcia

Tresc:

 Na to dane mi sa oczy

bym zauwazyl innych

uszy, bym ich slyszal,

nogi, bym do nich spieszyl,

rece, bym ich podtrzymywal,

serce, bym ich kochal.

 

 

Wolaj, az ktos uslyszy

wolaj na przekór ciszy

wolaj w swiat skuty mrokiem

az sie otworza zrenice okien.

Wolaj, zaufaj sobie

wolaj, az ktos odpowie

wolaj do spiacych ludzi

az miedzy nimi czlowieka zbudzisz.

 

 

 

 

 

 

Przyjaciel jest skarbem,

Nawet,kiedy odejdzie na chwilê,

Wciaz powraca...

Nawet po najwiekszej burzy...

Przyjaciel, wciaz wierzy,

Nawet ,jak inni juz zwatpia,

Oferuje swoje serce,

Ale nie czyni tego bezkrytycznie...

Przyjaciel, to smutek i radosc,

Kiedy wydaje sie ,ze to juz koniec...

On znowu otwiera szeroko ramiona,

A jego slowa sa prawdziwe i szczere

 

Autor: Powstajacay Aniol

Tresc: Pisze do Ciebie dlugi list

Ze tylko ja i tylko Ty

Wczoraj osobno dzisiaj My

Wspólny swiat ciala dwa

W mym sercu Ciebie mam

Na dobre i zle na zawsze

Czarne swiatlo nad Nami zgasze...

Gwiazdy na niebie zapalam

Bys co noc do mnie wedrowala

Slysze Twój cieply szept

Minal samotny dzien

Wiatr rozwial me emocje

W duszy slonce jak w wakacje

Moja Pani pisze do Ciebie

Kazda Twoja lze osusze

 

 

 

 

 

Autor: sarenka
Treść: Piszę te słowa gałązką bzu.
Zapachem jego zauroczona.
Wiatr wyczesuje resztę kwiatów.
To koniec czerwca.
Zbliża się nieuchronnie.
A ja.
Zaplatam warkocze z kłosów zboża.
I piszę dalej swoje słowa.
Na delikatnym liściu bukowym.
W wielkich gęstwinach.
Las światłem przenika.
A ja piszę patykiem na ziemi.
Słowo.
Warte wielu słów.
Srebrne i kolorem lata malowane.
Człowiek.
Dziś dla mnie brzmi dumnie.
Zakończyłam pisanie.

 

 

 

 

Autor: wruszka

 Tresc: twoje alcatraz 

 

uwiezic w miernocie koltunstwa

skuc milczeniem niecheci

powalic niesprawiedliwoscia osadu

nawet zakazac oddzielania popiolu od maku-

to twoje Alcatraz - to tu- nic jest cos 

bo chi non fa,non falla

a ty chociazby i pozwolono 

i tak nie zdazysz przed polnoca - Kopciuszku

 

Autor: wruszka

 Tresc: sprzatanie

 

poodkurzac , powycierac

gdzies sie w przestrzen powydzierac

ze balagan i ze chrzanie

to sobotnie ogarnianie

w koncu jednak wszystko zrobic

do sluchania sie sposobic

tej muzyki co radosc daje

i lagodzi obyczaje

 

 

 

 

 

 

 Autor: PolliAnnka
Treść: No i powiedz Kochana Kobieto,

co Ty robisz najlepszego?

Zasłuchałam się w to E,

marzy mi się jakieś

ewentualnie przystojny towarzysz marzeń ;)))) hahha ... żartuję ... ale wiesz co, Abuś? wiersz napisałam przez Ciebie :)))) a doładnie to:
E-wiersz

Echhh jak bardzo bym chciała poczuć,
Ewentualnie marzyć, że czuję,
Empirycznie przeżywać dawno zapomniane
Emocje skrywane głęboko w duszy:
Entuzjazm zapomniany już całkiem,
Energię, której wiecznie brakuje,
Egoizm, który ulepsza mój byt,
Eteryczność, tajemniczości mi przydającą.
Echem w moim sercu odpowiedzieć na ciebie
Ekstazę mieć za siostrę.
Eden za ojczyznę.
Efemeryczną być lub nie 0; według potrzeb,
Egocentryczną 1; nigdy!
Egzaltowaną? Czemu nie? ; to takie zabawne!
Egzorcyzmy sobie daruj ; nieskuteczne już dawno!
Egzotycznie za to ze mną ci będzie ;
Ejjj ; uwierz w to tylko!

Wiem, wiem ... powinnam już pójść spać :))) Pozdrawiam energetycznie <cmooooooook>

 

 

 

 

Autor: WZOROWYuser

 Dawno, a moze tak niedawno

spotkalem Ciebie przypadkiem.

Przykulas mój wzrok bardzo,

ze do tej pory nie widze nic

poza Twoim skromnym wizerunkiem.

Tesknie i mysle dniami,

a nocami czekam, czekam na Ciebie..

I mam nadzieje, ze sie pokazesz,

ze dasz mi znowu chwile szczescia.

Nigdy tak sie nie czulem,

zawsze zimny, chamski,

teraz jestem inny,

otworzylas puszke pandory.

Otworzylas me serce..

 

Pokazalas mi, ze nie jestem taki dran,

ze jeszcze w sobie jakies uczucia mam.

ze potrafie kochac i szlochac,

ze potrafie zyc i radosnym byc.

 

Dzieki Tobie sie usmiecham,

dzieki Tobie sie raduje

Dzieki Tobie jestem soba,

dzieki Tobie me serce znowu bije.

 

do tego utwór: Danny Feat. Therese- If Only You.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Autor: Elunia0019
Treść: Nie płacz kochanie...
przecież nie płaczę,
to tylko ...oczy
mi łzawią...czasem.

Jak czuję smutek...
gdy czasem jest... źle,
a Ty wciąż mi mówisz...
że życie to ...blew...

Popatrz na kwiaty...
jak się dziś śmieją...
one tak przecież
czarować ...umieją...

Tak czule...patrzą...
tak zachwycają,
są dziś...szczęśliwe,
bo miłość ...dają...

Barwą swą nęcą...
zapachem zwodzą...
kochają mocno,
życie...osłodzą... ....

 

 

 

 

 

 

 Autor: Elunia0019
Treść: Czy jest takie miejsce \\\"

Czy jest takie miejsce na świecie,
i czy jest taki kraj,
gdzie nie leją się łzy,
a szczęście w każdym miejscu tkwi.
Czy jest takie miejsce,
gdzie marzenia się spełniają
i nie wiesz, co to rozpacz i złość,
a życie nie daje Ci w kość.
Czy jest takie miejsce nas ziemi
i czy jest gdzieś taki czas,
który nie biegnie za szybko
i ludzi na miłość jest stać,
taką prawdziwą, bezkresną
i gdzie zamilkł już całkiem płacz.
Gdzie tylko śmiech radości usłyszysz,
ze śpiewem ptaków połączysz się,
przysiądziesz ze szczęściem
nad oceanem ciszy
i za ręce chwycisz je.
A gdy to wszystko Ci się przydarzy
wiedz, że jesteś nad zatoką marzeń. ....

 

 

 

 

 

 Plum !

Plum! W slonca blasków feerii -kropla spadajaca

z cicha wspomnienie blysku lzy w swiec migotaniu

i nagle pamiec wraca olsnieniem jak wystrzal

 

Boze! Mialem zapomniec. I na tos nie przystal!

Serce jak oszalale gna w zapamietaniu

zapisuje sie karta juz z pozoru czysta

 

Mlodosci bezgranicznie ufna i porywcza

hormonalny wulkanie katastrofo marzen

metronomie nadziei gnajacym w wibracje

 

swiat u stóp moich prawie. Nagle ja -zdobywca

potykam sie na splocie niezwyczajnych zdarzen

ide tropem uczucia- precz rozsadku racje!

 

To byl szept taki cichy. Jeden wlos na bluzie

i takie ust- sam nie wiem- cos z metafizyki?

Przeciez jej usta byly- czy dobrze pamietam?

 

Nagle sie bryly swiata potoczyly w gruzie

Kolumbów i Pizarrów odkryc Ameryki

balwochwalcza swietoscia- Ty stalas sie swieta

 

milosci ma mlodziencza! Wrót wejscie w nieznane

objawilas sie wtedy szczesciem, a i zguba

stalas sie motywacji i klesk mych przyczyna

 

odtad bylo juz zycie miloscia pisane

jej bolescia nierzadko,ale takze chluba

a Ty- jej rodzicielka- ma pierwsza dziewczyno.

jak to zakochany

Tendymion

 

 

 

 

Autor: wruszka
Treść: Pod pastelami witrazy stojac
aksamitnej ciszy pytam
czys szczesliwy?
Odpowiedz znam
Z dala patrze
jak w dol spadasz
sam w niemym wolaniu
Wiem - nikt cie nie zatrzyma
Do kieszeni chowam
zmiete marzenia sprzed lat
slowami poetow wykrzyczane

 

 

 

 

Autor: Halcia

Abi to radosny promyczek ktory

swieci zza deszczowej chmury

jest smaczna jak szklanka wina

ktora rozdaje muzyczne upominki

zeby sie nam zmienialy minki

swym usmiechem zaraza jak wirusem

i tutaj szczerze przyznac musze

ze robi to wlasnie wspaniale i swietnie

bardzo subtelnie i bardzo szlachetnie

dlatego mysle ze wszyscy ze mna zawolaja

Wiwat nasza Abi bo wszyscy ja kochaja

 

 

 

 

Autor: amehob
Tresc: pólsen

zmeczonym oczom nie dosc nigdy
zatrzymac oddech na poezji
i nigdy nie dosc lez uronic
jesli sa swiadkiem pieknych igrzysk
miedzy poetka a poeta
zmeczonym oczom nie dosc wierszy
wyczarowanych magia dloni
i serca które wierzy slepo
w powystrajane slowa rymem
sennych niespelnien i przywidzen
zmeczonym oczom nie dosc nigdy
piórem pogubic sie wsród mysli

 

 

 

 

Ty...
 
 Jestes w kazdej mysli...
Cichutko, niesmialo wkradasz sie w nie,
a potem rozpychajac sie lokciami, pytasz :
- No co? Jest ktos wazniejszy ode mnie?
Czasem pojawiasz sie we snie
i choc to wcale nie byl sen o tobie,
cicho w nim szepczesz:
- Kocham...
I wtedy budze sie.
Juz pozmienialas moje marzenia, 
tak wszechobecna jestes w nich
i choc nasze ciala daleko wciaz od siebie,
to nasze dusze juz wziely slub.
 

Do Ciebie...

 

Nie pukajac, wejdz w moje zycie

w ubloconych butach,

stawiajac kroki na bialym dywanie

przejdz przez salon,

usiadz na kanapie i powiedz:

- Zostane na dluzej. Nie wyjde nad ranem...

 

Ze mna trzeba sila!

Cios za ciosem, by przebic garde.

 

I nie od razu zrobie Ci herbate,

a podajac pantofle, nie powiem:

- Sciagnij te buty, prosze.

 

Skorupa uczuc moich twarda,

lecz gdy rozlupiesz orzech,

raczac sie jego smakiem...

- Smacznego! - powiem, dodajac:

- Chcesz jeszcze troszke?

Chyba potrafie byc pokarmem...

 Milosz Tomcio

 

 

 

 

Boje sie..Nie wiem..

Lek mnie cala objal...    

Zimne palce na gardle...

Zimny za oknem wiatr...

Lodowata, uparta wprost pod skore melodia...

wchodzi zimno i pustka....

Strach...........

Lek u progu mojego....

Czy zdolam zle zatrzymac....

malym niezdarnym sercem cie oslonic?...

Modle sie rozpaczliwie....

Od leku dzieli krucha szyba..

Bol o ciebie- na odleglosc dloni..

Marzycielka_x

 

 

 

 

 

Autor: Milek
Treść: Obiecany wiersz prosze a nutke kazda ktora grasz zadowolisz

Dotyk dłoni tak lekki
a tak wiele znaczy.
Pocałunek niewinny
a wszystko tłumaczy.
Przytulenie tak ciche
a mówi nam tyle...
i spojrzenie bezkresne
choć trwające chwilę.

Czułe słowa ulotne
a dające wiarę.
Małe gesty niepewne
a tak doskonałe.
Łza na rzęsach znak smutku
a zwiastun radości.
Nasze życie nietrwałe
a pełne miłości!

 

 

 

 

 

 

Autor: Panna Nikt
Treść: Zaczaruję marzenia w piosenkę
Taką jakiej jeszcze nie słyszałeś
Będą w niej wszystkie słowa
Które już dawno zapomniałeś
Będą w niej szmery strumienia
Trzepot skrzydeł ważki nad wodą
Szum deszczu na liściach omdlałych z gorąca
Plusk fali morskiej szczęśliwej wolnością
Usłyszysz nawet moje serce
Jeśli tylko słuchać umiesz i chcesz
Tej piosenki nie znajdziesz przypadkiem
Ona żyje tylko w nas ; w tobie i mnie
Gra ją nasza krew, pulsują nią żyły
A słyszą uszy czułe na najdelikatniejszy szept
Chciałbyś ją usłyszeć?
Zamknij oczy ...

Cezary Makiewicz - Słońce w Twych Ramionach

 

 

 

 

Autor: wredna
Treść:Ta jedna była tu
upita szlochem
potykając się o ślady
wysuszonych w sobie.
Gra muzyka ona łka
jak zawodzący wiatr.
W lustrze życia
nie siebie widzi
zastygła w bezruchu
oczy zapadłe
już nie te
ko go gra?
Zapomniała, bo
w teatrze życia

zaplątała się
gubiąc drogę swą..

 

  

 

 Autor: Ewa Wierzbinska - Kloska
Tresc:
 
retrospekcja
resztki posiwiałych wspomnień w garści
stawiam na półce pożółkłe fotografie
z ciepłym uśmiechem

jestem małą dziewczynką na rękach
odganiasz zło jak natrętną muchę

na dłoń spada krystaliczny pył

wydoroślałam
mamo

 

 

 

  

 

Autor: sarenka
Treść: Wieczór ścieli się nad łąką.
Zapach róż i maciejki zaprasza
na lipcowe pokoje.
Otwieram okno
wyciągam dłonie.
Zapraszam wieczorny czas do domu .
W tle sączy się
muzyka spływa na moją duszę.
Delikatnie pieści
dotykiem miękkim koi.
Zamykam oczy
wspominam ten czas.
Zapachu róż.
Wilgotność traw.
Szumu klonu obok domu.
I szept.
Wtulam się coraz mocniej
w wspomnienia.
Otwieram oczy.
Spoglądam w niebo.
Znów szukam
naszych gwiazd.

To tak wedle tego lipcowego wieczoru